Zabarykadował się w mieszkaniu i chciał wysadzić blok
58-latek groził wysadzeniem jednego z budynków mieszkalnych na osiedlu Syberka w Będzinie. Mężczyzna zabarykadował się w mieszkaniu, nie chcąc wpuścić do środka swojej żony. Na wieść o niechybnej interwencji ślusarza, desperat postanowił odkręcić kurki z gazem. Został tymczasowo aresztowany. Grozi mu 8 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło w środę, 16 września, około godz. 19.30 w jednym z wielorodzinnych budynków mieszkalnych na osiedlu Syberka w Będzinie. Kobieta poinformowała dyżurnego będzińskiej komendy, że nie może wejść do własnego mieszkania. Po przybyciu na miejsce stróże prawa bardzo szybko ustalili, że przyczyną problemu jest 58-letni mąż kobiety, który zabarykadował od wewnątrz drzwi wejściowe. Mężczyzna początkowo udawał, że jest nieobecny w mieszkaniu. Po chwili, gdy tylko usłyszał, że kobieta zamierza wezwać na miejsce ślusarza, zagroził odkręceniem gazu i wysadzeniem całego budynku. Z okolicznych mieszkań ewakuowano w sumie 13 lokatorów. Wezwani przez policjantów na miejsce strażacy szybko odcięli dopływ gazu do bloku. W tym momencie do akcji wkroczyli wezwani na miejsce katowiccy kontrterroryści. Policjanci po wywarzeniu drzwi zatrzymali 58-latka. W trakcie przeszukania mieszkania mundurowi znaleźli przedmiot przypominający granat oraz zapalnik. Ponadto w mieszkaniu zatrzymanego zabezpieczono między innymi broń białą, którą jak się okazało, 58-latek groził pozostałym członkom rodziny. Śledczy ustalili, że podejrzany od dłuższego czasu wszczynał awantury, podczas których ubliżał, krytykował i poniżał pozostałych domowników. Na wniosek Policji i Prokuratury, będziński Sąd tymczasowo aresztował mężczyznę na 3 najbliższe miesiące. Grozi mu teraz nawet 8 lat więzienia.