W niedzielę, 3 stycznia, około godz. 16.00 do dyżurnego komisariatu policji w Węgierskiej Górce zadzwonił mężczyzna i powiedział, że utknął w korku, a wiezie do szpitala swojego znajomego, który najprawdopodobniej miał wylew i jest nieprzytomny. Mężczyzna znajdował się w Węgierskiej Górce na ul. Zielonej. Liczyła się każda sekunda, dlatego dyżurny natychmiast w to miejsce skierował najbliżej znajdujący się patrol. Gdy tylko policjanci zauważyli samochód, włączyli sygnały uprzywilejowania i pomogli mężczyźnie w szybkim i bezpiecznym dotarciu do szpitala, gdzie jego znajomy trafił pod opiekę lekarzy.
Po przekazaniu znajomego pod opiekę lekarzy, mężczyzna ponowie zadzwonił do komisariatu, tym razem z podziękowaniami dla policjantów za udzieloną pomoc.
Źródło: Policja Śląska