Piechurzy wyruszyli w trasę około godziny 1. w nocy, po złożeniu kwiatów przed Ścianą Straceń w byłym obozie Auschwitz. Pierwszym przystankiem na trasie był cmentarz w Brzeszczach. Tam pochowano 18 więźniów prowadzonych w marszu śmierci.
79 lat temu, gdy do Oświęcimia zbliżała się Armia Czerwona, Niemcy ewakuowali do innych obozów w Rzeszy około 56 tys. więźniów z KL Auschwitz i jego podobozów.
– Myśl o tym, że są ludzie, zwłaszcza ci najmłodsi uczestnicy naszego marszu pamięci, dla których edukacja historyczna i kultywowanie pamięci historycznej są tak ważne, napełnia mnie optymizmem i oddala emocje takie jak strach. (…) To na naszych barkach spoczywa pamięć i szerzenie prawdy o tych tragicznych wydarzeniach – mówiła organizatorka.
Piechurzy dotarli do Wodzisławia Śląskiego po około 14-15 godzinach. Końcowym etapem było złożenie kwiatów i zapalenie zniczy pod tablicą pamiątkową na tamtejszym dworcu kolejowym. To na tej stacji więźniów wpychano do towarowych wagonów i przewożono na teren III Rzeszy.
Niemcy między 17 a 21 stycznia 1945 r. w określanych później mianem Marszów Śmierci wyprowadzili z Auschwitz i podobozów około 56 tys. więźniów, których skierowali głównie do obozów w Rzeszy. Trasy wiodły do Wodzisławia i Gliwic, skąd otwartymi wagonami kolejowymi więźniowie przewożeni byli do obozów Mauthausen i Buchenwald. Zginęły wówczas tysiące więźniów. Wielu spośród tych, którzy przeżyli marsze, poniosło śmierć w obozach w głębi Rzeszy.
Materiały Prasowe/ fot. IPN Katowice, UM Wodzisław Śląski