Świąteczne rozgrywki w Ekstraklasie
Wielka Sobota przyniosła nam mecz Rakowa Częstochowa, a w poniedziałek kolejne dwie śląskie drużyny rozgrywały swoje mecze, mowa tutaj o Górniku Zabrze oraz o drużynie Piasta Gliwice.
Raków Częstochowa wygrał pewnie swój mecz 0:3, gdyż na wyjeździe grali z Termalica Bruk-Bet Nieciecza. Drużyna z Częstochowy nie miała wielkich kłopotów w tym meczu i pewnie zaprezentowali się na zielonej murawie, utwierdzając przy tym, że są jednym z głównych kandydatów na mistrza Polski. Pierwsza połowa tego spotkania przyniosła nam tylko jedną bramkę, którą strzelił niezawodny w tym sezonie Ivi Lopez, Hiszpan piłkę skierował w 36 minucie meczu. Drużyna Rakowa w pierwszej połowie meczu zdobyła prowadzenie. W drugiej połowy piłkarze z Częstochowy nie odpuścili i podważyli prowadzenie dwukrotnie, najpierw w 62 minucie spotkania,a ostatnia bramka padła w doliczonym czasie gry — w 91 minucie. Raków mimo słabego posiadani piłki to i tak częstochowianie stwarzali więcej sytuacji podbramkowych, które jak widać, przyniosły efekty. Raków udowodnił, że duże posiadanie piłki nie jest potrzebne, aby wygrać mecz.
Porażka Górnika
Górnik Zabrze, który rozgrywał swoje spotkanie w poniedziałek, chciał wrócić na zwycięską passę po dwóch porażkach. Niestety nie udało im się to i aby przerwać zła passę, drużyna Jana Urbana musi jeszcze poczekać. Zabrzanie podejmowali na własnym stadionie Lechię Gdańsk. Górnik próbował w pierwszej połowie strzelić bramkę, widać, że chcieli schodzić do szatni z zaliczką, niestety ta sztuka im się nie udała, udała się jednak drużynie przyjezdnej i Lechia w 11 minucie już prowadziła w tym spotkaniu 0:1. Druga połowa to gra Górnika, który chciał doprowadzić do remisu, udało im się to 13 minut po wznowieniu drugiej połowy. W 58 minucie piłkę do bramki zespołu z Gdańska skierował Bartosz Nowak. Niestety był to jedyny gol w wykonaniu Górnika, przez niecałe pół godziny na stadionie w Zabrzu widniał wynik remisowy, większość kibiców myślała, że mecz tak się skończy. Niestety goście najpierw w 83 minucie wyszli na prowadzenie, a 3 minuty później podważyli na 1:3 i było już po meczu. Ewidentnie widać, że w drużynie z Zabrza coś się zacięło i nie wygląda to tak dobrze jak wcześniej.
Fanom Górnika przyjdzie czekać do następnej kolejki, aby liczyć na zwycięstwo swojej drużyny. Przebieg spotkania był lekko na korzyść gdańszczan, to oni mieli piłkę po swojej stronie, mimo że Górnik stwarzał sytuacje, to nie potrafili ich wykorzystać. Natomiast goście byli konkretni pod bramką rywali i to się przełożyło na wynik.
Zwycięstwo Piasta
Drużyna z Gliwic, dała piękny prezent na te święta swoim fanom. Mogli oni zobaczyć, jak Piast wygrywa z Warszawska Legia 0:1 i to jeszcze na wyjeździe. Jedyną bramkę w tym spotkaniu strzelił Damian Kądzior a stało się to w 43 minucie spotkania. Nie będziemy ukrywać, że to Legia przeważała w tym spotkaniu, kreowali więcej akcji, posiadanie piłki miała również większe niż drużyna Piasta. Legia na 14 sytuacji bramkowych oddała tylko 1 strzał na bramkę, goście byli troszkę konkretniejsi pod tym względem. Również stworzyli oni sobie 14 sytuacji bramkowych, ale oddali 5 strzałów więcej na bramkę niż Warszawiacy, z czego ten jeden strzał Piasta dał im bramkę, która zagwarantowała zwycięstwo. Piast zapewne jest podbudowany zwycięstwem nad Legią i następny swój mecz również będą chcieli wygrać.
Termalica Bruk-Bet Nieciecza 0:3 Raków Częstochowa. Bramki: I.Lopez, V.Gutkovskis, S.Musiolik (Asysta, I.Sapała)
Górnik Zabrze 1:3 Lechia Gdańsk. Bramki: B. Nowak (Asysta, D. Pawłowski), I.Durmus ( Asysta, D.Stec), M.Gajos (rzut karny), I. Durmus (Asysta, K. Sezonienko)
Legia Warszawa 0:1 Piast Gliwice. Bramki: D.Kądzior
opracował: Rymer Oliver