Sytuacja miała miejsce w sobotę, 29 marca, w Bytomiu. Policjanci przyjechali na kontrolę do jednego z mieszkańców objętego kwarantanną. Kiedy policjanci podjechali pod adres mężczyzny i próbowali się z nim skontaktować telefonicznie, ten nie odbierał połączeń. Mundurowi nawiązali kontakt przez domofon. Żona mężczyzny poinformowała ich, że bytomianin poszedł „tylko” wyrzucić śmieci. Mundurowi skontrolowali podwórze, jednak tam też nie napotkali mężczyzny. Dopiero po kolejnym kontakcie telefonicznym okazało się, że stoi on przed klatką schodową. W rozmowie ze stróżami prawa stwierdził, że „Konstytucja RP nie nakazuje mu przebywania w domu”. Mundurowi o zdarzeniu powiadomili inspektorów sanitarnych. Mężczyzna za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Warto zaznaczyć, że sąd może wymierzyć grzywnę w wysokości do 5 tys. zł. Natomiast służby sanitarne, zgodnie z nowelizacją przepisów, mogą nałożyć karę administracyjną w wysokości od 5 do nawet 30 tys. zł.
Źródło: Policja Śląska