00:00
Śląskie granie i śpiewanie (N- napisy dla niesłyszących)
02:00
Przebojowa noc w TVT
04:40
Muzyka na Dobry Dzień
06:30
Muzyczne perełki - propozycje
07:20
Bobaski i Miś
07:30
07:42
07:43
Nie Tak - rozmowa z Łukaszem Wylężek, Fundacja Dzieła Św. Mikołaja
08:05
08:08
08:10
Gotowanie na ekranie
08:30
Czas na Wrestling
09:00
Rodzina Treflików
09:20
Bobaski i Miś
09:30
TV Okazje
11:00
Muzyka na dobry dzień
11:30
11:42
11:43
Nie Tak - rozmowa z Łukaszem Wylężek, Fundacja Dzieła Św. Mikołaja
12:05
12:08
12:10
Gotowanie na ekranie
12:30
14:00
Lasy Państwowe (Audiodeskrypcja)
15:00
Podróż przez Historię
16:00
Muzyczne perełki TOP 15 - podsumowanie
17:15
Bobaski i Miś
17:30
Koncert muzyczny
19:00
Szlagierowo i z humorem
20:00
Filmowy wieczór w TVT - Władcy przygód
21:30
Minął Tydzień
22:30
Wrestling Gala PTW
23:30
Muzyczne perełki - propozycje

Protesty rolników na Dolnym Śląsku

W kilkunastu miejscach Dolnego Śląska na drogi wyjechały traktory i maszyny rolnicze. W Miliczu, do protestujących dołączyli kierowcy ciężarówek i zwykli kierowcy samochodów. W Kobierzycach pod Wrocławiem rolnicy zapowiedzieli, że jeżeli nie dojdzie do zmian, których chcą, zaostrzą formę protestu.

Piotr Smoła, rolnik z gminy Kobierzyce i Piotr Psiuk, rolnik z Milicza wyrażają swoje niezadowolenie z obecnej polityki klimatycznej i rolniczej Unii Europejskiej. Sprzeciwiają się niekontrolowanemu napływowi zboża z Ukrainy i ograniczeniom w produkcji rolnej.

Chcemy żyć w kraju w godziwych warunkach. Nie zgadzamy się z polityką klimatycznej i rolną Unii Europejskiej. To udawana zielona polityka. Za chwilę może wejdą opłaty od wielkości silników i kolejne. Te zmiany w nas uderzają – mówi Piotr Smoła.

Rolnik od ponad 30 lat krytykuje system dopłat oferowany przez Unię Europejską. Jego zdaniem, jest on skomplikowany i nieefektywny, a obiecane środki często są trudne do uzyskania.

W telewizjach opowiada się, że rolnik może dostać 2 tys. zł do hektara dopłaty. Nie znajdzie Pan tutaj nikogo, kto przekroczy tysiąc, bo tych warunków jest za wiele. A większe gospodarstwa nie przekroczą 600, 700 złotych. Medialne to są napompowane fakty, a realnie pokazują zupełnie coś innego. Pokazujmy prawdziwe oblicze rolnictwa – zachęca P. Smoła.

Smoła jest szczególnie krytyczny wobec polityki ekologicznej, która według niego, często ma negatywne skutki.

Lewacy dalej upierają się, że to ich racje są najważniejsze, ale efekty okazują się fatalne. Np. dążymy do elektryfikacji, ale za jaką cenę? Cieszymy się niby, że będzie się mniej dymiło, ale skąd się biorą metale ziem rzadkich. Ktoś na to pracuje i jest wykorzystywany. Niech Unia przestanie dopłacać, a niech zacznie ludzi normalnie traktować. Wszystkich, nie wybranych z wybranych krajów – podsumowuje rolnik spod Wrocławia.

 

Materiały Prasowe/ fot. Tomasz Pawlak, Paweł Relikowski