01:45
Śląskie granie i śpiewanie (N- napisy dla niesłyszących)
02:00
Przebojowa noc
4:40
Muzyka na Dobry Dzień
6:30
Muzyczne perełki - propozycje
7:20
Bobaski i Miś
7:30
7:42
7:43
Nie Tak - rozmowa z Przemysławem Drabek, posłem PIS
8:05
8:08
8:10
Wielcy Polacy - nieznani wynalazcy
8:30
Przeszłość w pigułce dzielnicowe dzieje wielkiego Rybnika
9:00
Rodzina Treflików
9:20
Bobaski i Miś
9:30
TV Okazje
11:00
Muzyka na Dobry Dzień
11:30
11:42
11:43
Nie Tak - rozmowa z Przemysławem Drabek, posłem PIS
12:05
Flesz
12:08
Pogoda
12:10
Wielcy Polacy - nieznani wynalazcy
12:30
TV Okazje
14:00
Lasy Państwowe (Audiodeskrypcja)
15:00
Muzyczne popołudnie
15:30
Muzyczne perełki - propozycje
16:30
16:42
16:43
Nie Tak - rozmowa z Andrzejem Dziuba, Koło Senackie Niezależni i Samorządni
17:05
17:08
17:10
Sakralne Dziedzictwo Śląska
17:30
Szlagierowo i z humorem
18:30
18:42
18:43
Nie Tak - rozmowa z Andrzejem Dziuba, Koło Senackie Niezależni i Samorządni
19:05
19:08
19:10
Rodzina Treflików
19:30
Eko Raport
20:00
Podróż przez Historię
21:00
Gość Dnia
21:30
Encyklopedia Powstań Śląskich
21:50
Nie Tak - rozmowa z Andrzejem Dziuba, Koło Senackie Niezależni i Samorządni
22:10
Eko Raport
22:30
Muzyczne Perelki - propozycje
23:30
Śląskie granie i śpiewanie

Pijany za kółkiem i wbrew obostrzeniom

Wielkanocna przejażdżka samochodem 26-latka z Gliwic zapewne będzie jego ostatnią w tym roku. Podczas kontroli drogowej okazało się, że mężczyzna przemierzał pszczyński odcinek „jedynki” mając w swoim organizmie blisko 1,5 promila alkoholu. W aucie wiózł pasażerów: o rok młodszego kolegę i 16-letnią mieszkankę powiatu żywieckiego. Młodzi ludzie naruszyli rządowe obostrzenia w związku z epidemią koronawirusa.

W Niedzielę Wielkanocną, 12 kwietnia, tuż przed godz. 19.00, w Piasku na DK-1 w powiecie pszczyńskim policjanci zatrzymali do kontroli drogowej kierowcę opla corsy. Mundurowych zaniepokoił jego styl jazdy. Okazało się, że mężczyzna ma blisko 1,5 promila alkoholu w jego organizmie. Młody kierowca podróżował z dwójką pasażerów. Jak tłumaczył, jechał do Gliwic na urodziny siostry. Pozostali podróżujący potwierdzili tę wersję dodając, że jechali na imprezę okolicznościową, bo, jak zaznaczył pasażer, nie „ma przecież zakazu przemieszczania się po kraju”. 26-letni kierowca musiał pożegnać się ze swoim prawem jazdy, a już wkrótce o jego dalszym losie zdecyduje sąd i prokurator. Wszystkich natomiast czekają jeszcze konsekwencje prawne wynikające z naruszenia przepisów związanych z pandemią i obowiązującymi obostrzeniami dotyczącymi przemieszczenia się.

Źródło: Policja Śląska