1:45
Śląskie granie i śpiewanie (N-napisy dla niesłyszących)
2:00
Przebojowa noc w TVT
4:40
Muzyka na Dobry Dzień
6:30
Muzyczne perełki - propozycje
7:20
Bobaski i Miś
7:30
7:42
7:43
Nie Tak - rozmowa z Wojciechem Saługa, Marszałkiem Województwa Śląskiego
8:05
8:08
8:10
Gość Dnia
8:30
Cztery Pory Lasu
9:00
Rodzina Treflików
9:20
Bobaski i Miś
9:30
TV Okazje
11:00
Muzyka na Dobry Dzień
11:30
11:42
11:43
Nie Tak - rozmowa z Wojciechem Saługa, Marszałkiem Województwa Śląskiego
12:05
12:08
12:10
Gość Dnia
12:30
TV Okazje
14:00
Lasy Państwowe (Audiodeskrypcja)
15:00
Muzyczne popołudnie
15:30
Muzyczne perełki - propozycje
16:30
16:42
16:43
Nie Tak-rozmowa z Michałem Pierończyk, Prezydentem Rudy Śląskiej
17:05
17:08
17:10
Cztery Pory Lasu
17:30
Program rozrywkowy
18:30
18:42
18:43
Nie Tak-rozmowa z Michałem Pierończyk, Prezydentem Rudy Śląskiej
19:05
19:08
19:10
Rodzina Treflików
19:30
Program samorządowy
20:00
Filmowy wieczór w TVT - Piąte. Nie zabijaj.
21:30
Kaberet - Cezary Pazura
22:15
Nie Tak-rozmowa z Michałem Pierończyk, Prezydentem Rudy Śląskiej
22:35
Program samorządowy
23:00
Muzyczne perełki - propozycje
23:45
Śląskie granie i śpiewanie

Pijany 20-latek zakończył swoją jazdę na przydrożnym słupie

Na przydrożnym słupie oświetleniowym zakończyła się jazda samochodem dla 20-latka. Przyczyną tego zdarzenia nie były jednak warunki atmosferyczne, lecz alkohol. Kierowca renault próbował odjechać z miejsca kolizji, a później uciekał pieszo. Po zatrzymaniu przez mundurowych stwierdził, że nie wie nic na temat rozbitego auta i tego kto nim kierował.

Do zdarzenia doszło w czwartek, 5 listopada, około godz. 23:00 na ulicy Aleja Kwiatów w Tarnowskich Górach. Policjanci otrzymali zgłoszenie o kolizji. Kierowca wjechał w przydrożny słup oświetleniowy, po czym razem z pasażerem zaczęli uciekać z miejsca zdarzenia.

Na miejsce interwencji natychmiast ruszyli tarnogórscy policjanci i już po chwili namierzyli uciekinierów. W trakcie rozmowy 20-letni mieszkaniec Ukrainy twierdził, że nie wie nic na temat rozbitego auta i tego kto nim kierował. Był zdziwiony, że został zatrzymany przez policjantów. Będąca w jego towarzystwie 21-latka, początkowo również zaprzeczała, że któreś z nich kierowało samochodem.

Na miejsce kolizji przyjechali policyjni technicy, którzy zabezpieczyli ślady. Pojawiła się również właścicielka samochodu, która wyjaśniła, że 20-latek miał dostęp do samochodu, ponieważ wykonywał w nim różnego rodzaju naprawy. Po kolizji mężczyzna zadzwonił do właścicielki, informując ją, że coś stało się z autem, podając swoją lokalizację.

Obywatele Ukrainy trafili do tarnogórskiej komendy. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że 21-latka miała w organizmie ponad promil alkoholu. Po wykonanych czynnościach trafiła do domu. 20-latek zaś stanowczo odmówił badania stanu trzeźwości. Jego warunkiem do podjęcia rozmowy było to, żeby policjanci kupili mu słodki napój i papierosy. Groził, że jeżeli nie dostanie tego, co chce, złoży na policjantów skargę.

Ostatecznie mężczyzna trafił do szpitala w Katowicach, gdzie pobrano mu krew do dalszych badań. Wyniki dadzą odpowiedź na to jakie było stężenie alkoholu w jego organizmie.

 

Źródło: Policja Śląska