„Klaps nie zostawia wielkiego śladu (…) Trzeba rozróżnić, czym jest klaps, a czym jest bicie”. Haniebne słowa Rzecznika Praw Dziecka Mikołaja Pawlaka nasuwają w zasadzie tylko jedno pytanie, które zostawię bez odpowiedzi: Jakie kwalifikacje ma ów pan?
Krzywdzenie dzieci przybiera różne formy, wszystkie jednak są dla nich niszczące i bardzo często zdarza się, że ze sobą współwystępują. Opracowania naukowe nie definiują jednoznacznie warunków niezbędnych do zapewnienia optymalnego rozwoju dziecka , pewne jest natomiast to, że krzywda wyrządzona dziecku rozwój ten zakłóca i hamuje. Krzywdzenie dzieci, to przede wszystkim: przemoc fizyczna, wykorzystywanie seksualne, maltretowanie psychiczne (emocjonalne) i zaniedbywanie. Zachowania te, to największe i najbardziej ohydne zwyrodnienie człowieczeństwa. Dzieci mają swoje prawa i potrzeby. Te najmniejsze nie potrafią ich wyartykułować, starszych nie słuchamy, lub udajemy, że nie słyszymy. Największy skarb każdego społeczeństwa ma często zgotowane piekło już od pierwszych minut swojego życia. Zbyt często… Krzywdzenie dzieci to również bierność jednostek, instytucji (które bardzo często zawodzą) czy społeczeństwa jako całości. To również pokłosie takiej bezczynności, które wypaczają równe prawa i swobody najmłodszych.
autor: Anna Shvets
Kary cielesne
„Dawanie klapsa”, „dawanie w skórę”, „przetrzepanie skóry” to niektóre sformułowania używane przez dorosłych chyba tylko dlatego, aby usprawiedliwić przed nimi samymi przemoc wobec dzieci i umniejszyć jej negatywne znaczenie. Niestety nie mają oni (dorośli) pojęcia, że: „Każde karanie, w którym została użyta siła fizyczna i które było zamierzone, by spowodować pewien stopień bólu i dolegliwości, bez względu na to, jak byłoby ono lekkie”[1] jest bezduszne, wynaturzone i po prostu nikczemne. Najwyższy czas, by dotarło to do ich świadomości – opieka nad dzieckiem to wielka odpowiedzialność, wychowanie to nie kary cielesne, a zrozumienie, akceptacja i miłość. Konwencja ONZ o Prawach Dziecka zawiera obowiązek ochrony dzieci przed wszelkimi formami przemocy fizycznej i psychicznej w ramach sprawowania opieki przez rodziców i inne osoby[2]. 193 państwa, w tym wszystkie państwa członkowskie Rady Europy zobowiązały się ją respektować, odnoszę niestety wrażenie, że za ratyfikacją Konwencji nie poszły jednocześnie: zmiana prawa, zmiana polityki ochronnej i prewencyjnej, a przede wszystkim edukacja społeczeństwa w celu zaprzestania akceptacji przemocy i upokarzającego karania. A statystyki w Polsce są mroczne: akceptację dla tzw. klapsów wyraziło 43% badanych, tylko 23% ankietowanych bezwzględnie potępiło takie zachowania[3]. Karanie nie jest w stanie pomóc w rozwiązywaniu problemów, bite dzieci mają mniejsze poczucie własnej wartości. Bicie odciska niewyobrażalne piętno na ich psychice. Kary cielesne powodują u nich frustracje. W ich życiu wszechobecny jest lęk i poczucie winy. Mniejsze są ich aspiracje, gorzej się uczą, w obawie przed karą nie podejmują wyzwań i związanego z nimi ryzyka, co oczywiście zdeterminuje ich życie, gdy będą już dorosłe – rozwój kariery będzie wolniejszy, a co za tym idzie, trudniej będzie im odnieść sukces zawodowy. Dużym prawdopodobieństwem jest zaadoptowanie tych wzorców przez nich samych — będąc już rodzicami — mogą podobnie „wychowywać” swoje dzieci. Nieświadomie sami wpadną w pułapkę „błędnego koła”…
Autoagresja/autodestrukcja
Samookaleczenie przyniesie ulgę, pozwoli na odcięcie się od złych doświadczeń i emocji, pozwoli zapomnieć. Przynajmniej na początku… To makabryczny sposób uporania się młodych ludzi z problemami i cierpieniem. Bo z tymi problemami, bo z tym ogromnym cierpieniem są zazwyczaj zupełnie sami. Bierność instytucji, a może raczej ich mizerność, oraz mizerność systemu ochronnego, który ma pomagać, który powinien pomagać, który do „jasnej cholery” MUSI pomagać, nie napawa optymizmem. Niezmiernie łatwo jest wskazać winnego takiego stanu rzeczy gdy dochodzą do nas informacje o: skatowanej Hani z Kłodzka, Marcinku z Opola, molestowanej dziewczynce z Łodzi, molestowanym chłopcu z Białegostoku, Torunia, Suwałk, Rzeszowa, Siedlec…
W roku 2019 prawie 650 tyś. osób poniżej 18 roku życia potrzebowało pomocy systemu lecznictwa psychiatrycznego – psychiatrów mieliśmy wówczas 400!!!, a ich liczba z roku na rok maleje[4]. Wg raportu NIK brakowało około 300 lekarzy tej specjalności[5]. Badziewne instytucje i system starają się wspomóc organizacje pozarządowe, a wręcz je wyręczają! W 2020 roku na numer telefonu 116 111 FDDŚ zadzwoniło prawie 62 tyś. dzieci i młodzieży, po telefonach tych doszło do 747 interwencji w sytuacjach bezpośredniego zagrożenia życia osób kontaktujących się z zespołem[6]. Dzisiaj polski (nie)rząd wycofuje wsparcie dla tegoż Telefonu Zaufania, wsparcie dostał za to telefon Fundacji Auxilium, prowadzonej przez księdza egzorcystę!!! Nie chcę sobie nawet wyobrazić tego, jaką pomoc mogą otrzymać dzieci, dzwoniąc pod numer telefonu tej Fundacji, tym bardziej, że dane za 11 miesięcy roku 2021 mówią o prawie 500 próbach samobójczych więcej, niż w całym 2020 roku[7]!
Na ułomność systemu wpływają nie tylko tego typu niezrozumiałe decyzje. Wymienia się wiele barier, które prowadzą do jego zapaści: „brak dostatecznej liczby specjalistów, placówek i ich zbyt wąską ofertę, niedostateczną ofertę pomocy dla dzieci, które doświadczyły wykorzystania seksualnego, brak kompleksowej pomocy w jednym miejscu, a także niewystarczającą liczbę rodzin zastępczych, rejonizację, brak szybkiej reakcji sądu i przewlekłość spraw sądowych, brak stabilizacji finansowej, niedostateczne monitorowanie funkcjonowania rodzin, niedostateczne wspieranie profesjonalistów oraz przepisy prawne ograniczające możliwość pomocy dziecku”[8].
Zastanawiam się więc, czy głównie chodzi o to, aby powiększać szpitale i szukać specjalistów psychiatrii, których przecież na rynku brakuje i przynajmniej jakiś czas jeszcze będzie brakować. Może warto zastanowić się nad tym, co zrobić, aby dziecięcym problemom zapobiec i przede wszystkim starać się w pierwszym rzędzie wyeliminować czynniki, które dziecięce kryzysy wywołują. A może warto uzdrowić system, łącząc obie drogi?
autor: Karolina Grabowska
Krok ostateczny…
„Depresja jest chorobą, to nie oznaka słabości; to raczej konsekwencja tego, że było się silnym zbyt długo”[9]. To zmora, z którą bez wsparcia ciężko sobie poradzić. To koszmar często prowadzący do samozagłady jednostki. Zastanawiałem się jak swoje myśli przelać na papier. Tyle już na ten temat napisano i powiedziano, a ja nie jestem w stanie znaleźć odpowiednich słów. Może więc tylko liczby, które zapewne powiedzą więcej niż jakiekolwiek słowo
2017 – 116, 2018 – 97, 2019 – 98, 2020-107…
Liczby te obciążają nasze sumienia. To my wszyscy, pośrednio lub bezpośrednio jesteśmy winni bez względu na ich ilość. Ilość ma znaczenie tylko w statystykach.
Do dekalogu pedagogicznego Janusza Korczaka: „Nie bij, nie poniżaj, nie strasz, nie krzycz, nie lekceważ, pocałuj, przytul, pochwal, posłuchaj, pociesz” dodałbym jeszcze: KOCHAJ, kochaj czysto, bezgranicznie i bezinteresownie, bo miłość to najpiękniejsze co możesz dać swojemu dziecku, bo dzięki miłości można przezwyciężyć czyhające na każdym kroku zło.
Zdecydowałem się pisać na straszny temat, a sam nie mam w sobie siły, aby spokojnie słuchać o obrzydlistwach, które dorośli gotują najmłodszym. Płaczący policjant, opowiadający o koszmarze dziesięciolatka z Lubonia powoduje napływ łez do oczu. List tego dziecka do własnej matki, w którym dziesięciolatek napisał: „…żałuję, że mnie urodziłaś…” wyciska z nich całe strumienie!
Oprac. Maciej Kwiatkowski
Bibliografia:
- Jarosz, M. Michalak: Bicie dzieci…czas z tym skończyć, Biuro RPD, Warszawa, 2018
- Bereś, J. Schwertner: Szramy. Jak psychosystem niszczy nasze dzieci, Warszawa, 2020
- Raport NIK o dostępności lecznictwa psychiatrycznego dla dzieci i młodzieży
- Raport z działań FDDŚ w 2020 roku.
- Lokalna oferta wsparcia i pomocy dla dzieci pokrzywdzonych przestępstwem i ich opiekunów. Diagnoza sytuacji w Polsce., Raport z badania, FDDŚ, 2021
.
Przypisy:
[1] Komitet Praw Dziecka (ang. CRC) działający przy ONZ
[2] Konwencja o Prawach Dziecka z dnia 20 listopada 1989 roku (art. 19)
[3] E. Jarosz, M. Michalak: Bicie dzieci…czas z tym skończyć, Biuro RPD, Warszawa, 2018
[4] W. Bereś, J. Schwertner: Szramy. Jak psychosystem niszczy nasze dzieci, Warszawa, 2020
[5] NIK o dostępności lecznictwa psychiatrycznego dla dzieci i młodzieży, https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/lecznictwo-psychiatryczne-dzieci-i-mlodziezy.html, dostęp z dnia 02.02.2022 roku
[6] Raport z działań FDDŚ w 2020 roku
[7] Dane Komendy Głównej Policji
[8] Lokalna oferta wsparcia i pomocy dla dzieci pokrzywdzonych przestępstwem i ich opiekunów. Diagnoza sytuacji w Polsce, Raport z badania, FDDŚ, 2021
[9] J. Chatizow: Depresja i samobójstwa dzieci i młodzieży. Żyć, nie umierać., Warszawa, 2018
[10] Zamachy samobójcze zakończone zgonem, grupa wiekowa 0-18 lat, KGP, statystyka Policji Polskiej [dostęp z dnia 22.01.2022 roku]