50-latka ukradła konduktorce telefon komórkowy. Do kradzieży doszło, gdy konduktorka wypisywała kobiecie mandat za podróżowanie pociągiem bez ważnego biletu. Zatrzymanej grozi 5 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło w środę, 26 lutego w Częstochowie. Policjanci zostali wezwani na dworzec PKP, gdzie w jednym z pociągów doszło do kradzieży telefonu komórkowego. Pokrzywdzoną była konduktorka. W chwili, gdy przeprowadzała ona kontrolę dokumentów przewozu osób i bagażu wśród podróżnych, okazało się, że jedna z podróżujących nie miała biletu. Kiedy konduktorka wypisywała wezwanie do zapłaty, 50-latka wykorzystała jej nieuwagę i zabrała telefon komórkowy. Zanim pokrzywdzona zorientowała się, że została okradziona, sprawczyni kradzieży wysiadła z pociągu na jednym z peronów w centrum miasta.
Policjanci ustalili rysopis 50-latki i rozpoczęli jej poszukiwania. Kiedy zauważyli kobietę, która odpowiadała opisowi wyglądu podanemu przez pokrzywdzoną, zatrzymali ją. Podczas kontroli jej torebki znaleźli skradziony telefon. Kobieta usłyszała już zarzut. Grozi jej do 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: Policja Śląska