W terenie zabudowanym pędził z prędkością 112 km/h. Po zatrzymaniu oświadczył mundurowym, że jedzie z Holandii i przejechał już większość trasy, a do domu ma niecałe 50 km i chciałby już odpocząć po długiej i trudnej podróży. 24-latkowi nałożono mandat karny oraz zatrzymano mu prawo jazdy na 3 miesiące.
W niedzielę, 22 grudnia, policjanci z gliwickiej grupy Speed na drodze krajowej nr 78 w miejscowości Lgota Murowana zatrzymali samochód marki Volkswagen Jetta, który najpierw jechał za nimi na tzw. zderzaku, nie zachowując bezpiecznej odległości, a następnie wyprzedzil nieoznakowany radiowóz i pomknął przed siebie. Gdy kierowca wjechał na teren zabudowany, policjanci wykonali pomiar prędkości. Okazało się, że Volkswagen jechał z prędkością 112 km/h w miejscu, gdzie obowiązywało ograniczenie do 50 km/h. Nawierzchnia była wtedy mokra i śliska, występowało także zamglenie.
Po zatrzymaniu 24-letni mieszkaniec województwa świętokrzyskiego oświadczył funkcjonariuszom, że jedzie z Holandii i przejechał już większość trasy, a do domu ma niecałe 50 km i chciałby już odpocząć po długiej i trudnej podróży. Za popełnione wykroczenie związane z przekroczeniem prędkości został na niego nałożony mandat w wysokości 500 zł oraz 10 punktów karnych. Za przekroczenie dopuszczalnej prędkości o ponad 50 km/h w obszarze zabudowanym policjanci zatrzymali także kierującemu prawo jazdy na 3 miesięcy. W trakcie prowadzonej kontroli przeprowadzili z nim rozmowę instruktażową dotyczącą zachowania bezpiecznej pomiędzy pojazdami.