W dalszym ciągu dla niektórych mieszkańców Jastrzębia-Zdroju duży problem stanowi zachowanie minimalnych 2 metrów odległości. Mają z tym kłopot szczególnie te osoby, które rozkoszując się promieniami słońca, najczęściej w towarzystwie, ulegają także przyjemności wspólnego spożywania wysokoprocentowych trunków. Tu, trudno mówić o obowiązkowych maseczkach. W takich przypadkach policjanci najczęściej słyszą, że przepisy ich nie dotyczą, bo nie mieli kontaktu z nikim zarażonym. Tłumacząc się, akcentują swój lekceważący stosunek do obowiązujących przepisów i obecnej sytuacji w kraju spowodowanej pandemią.
Dokładnie takim brakiem poczucia odpowiedzialności wykazali się we wtorek, 21 kwietnia, dwaj nietrzeźwi mężczyźni, którzy na przystanku autobusowym przy ulicy Karola Miarki nie stosowali się do obowiązku zasłaniania ust i nosa oraz nie zachowywali odległości 2 metrów od siebie. Jeden z mężczyzn 35-latek był świadom popełnionego wykroczenia- zakrył twarz maseczką, został pouczony przez mundurowych. Niestety drugi z mężczyzn 41-latek, mimo kilkukrotnego pouczenia o zakryciu twarzy nie zamierzał tego uczynić. Mundurowi z przeprowadzonej interwencji sporządzili wniosek o ukaranie do Sądu.
Inna sytuacja miała miejsce również we wtorek, 21 kwietnia, na ulicy Wyspiańskiego, około godziny 14.30. Kolejny miłośnik alkoholowych napojów, także nie posiadał maseczki. Z uwagi, iż jastrzębianin w ciągu kilku ostatnich dni notorycznie spożywa alkohol w miejscach publicznych, oraz nie stosuje się do obowiązku zasłaniania twarzy, stróże prawa i w tym wypadku sporządzili wniosek do Sądu o ukaranie nieodpowiedzialnego jastrzębianina.
Przypominamy, że odd 16 kwietnia 2020 r. obowiązuje nakaz zakrywania ust i nosa w konkretnych sytuacjach – przede wszystkim w miejscach ogólnodostępnych. Usta i nos mogą być zasłonięte nie tylko maską, ale też szalikiem, chustą lub innym kawałkiem tkaniny.
Źródło: Policja Śląska