27 zastępów strażaków gasiło pożar, który wybuchł w sobotę po południu przy ul. Łokietka. Żywioł pochłonął składowane pod wiatą odpady. Na miejscu pracowały specjalne grupy ratownictwa chemiczno-ekologicznego z Katowic. W działaniach brali udział również bytomscy policjanci.
Ogień wybuchł na składowisku odpadów tekstylnych na ul. Łokietka w Bytomiu w sobotę, 26 października br., około godz. 16:30. Paliły się tekstylia składowane pod wiatą o wymiarach około 30 na 50 metrów. Strażacy mieli problem z dotarciem do źródła ognia. Żywioł udało się opanować dopiero następnego dnia. Dogaszanie pogorzeliska trwało do poniedziałku.
W wyniku intensywnej pracy śledczych z bytomskiej komendy oraz analizy zebranego materiału dowodowego już we wtorek, 29 października, zatrzymani zostali sprawcy podpalenia. Podpalaczami okazali się dwaj mieszkańcy Bytomia, którzy mają 13-lat!
Sprawców udało się ująć między innymi dzięki filmom, które trafiły do medów społecznościowych. Według wstępnych zeznań zatrzymanych 13-latków, do podpalenia doszło podczas zabawy. Chłopcy podpalili grzebień, od którego zajęło się całe składowisko.
Małoletni „podpalacze” nie będą odpowiadać jako dorośli. Ich sprawa trafi do Wydziału Rodzinnego i Nieletnich Sądu Rejonowego w Bytomiu.
Tymczasem Prokuratura Rejonowa w Bytomiu prowadzi sprawę nielegalnego składowania odpadów. W dniu pożaru prezydent Bytomia Mariusz Wołosz na Facebooku poinformował, że „(…) decyzja na składowanie odpadów w tym miejscu została cofnięta ponad miesiąc temu (…)”. Firma była zobowiązana do ich sprzątnięcia.